21 Oct 2009

Epigoni, Kronikarze, Wizjonerzy

Chodzi za mna juz od dluzszego czasu temat oryginalnosci w muzyce. To nawet pachnie raczej obsesja, a moje wnioski sa raczej niepozytywne. Swojego czasu Francis Fukuyama obwiescil koniec historii, no moze nie on obwiescil, ale jego krytycy to stwierdzili. Wiec moja obsesja dotyczy konca muzyki. Tylko ze... Podobnie jak u Fukuyamy, po prostu stwierdzam fakt. To nie znaczy ze historia, podobnie i muzyka, skonczyla sie. Nie! To porownanie nie jest doskonale. Historia chyba nie moze obiecac nam wiecej niz wolnosc dla wszystkich jednostek. Do tej granicy w naszych umyslach dotarlismy. Reszta to juz nasz problem, czy potrafimy tego dokonac. Koniec muzyki nie oznacza konca utalentowanych artystow i nowych fantastycznych piosenek. Koniec muzyki oznacza, ze oryginalna muzyka zamyka sie w gettach wymagajacych od sluchacza sporej wiedzy i obycia by zrozumiec. Generalnie mamy do czynienia z dwiema sciezkami. Chaos i minimalizm. Ornette Coleman i Steve Reich. Wydaje sie ze kompozycja doskonala obwieszczajaca koniec muzyki jest 4'33" John'a Cage. Coz wiecej mozemy zadac od muzyki? To max! Wiec kiedy pojawili sie DJ'e, to byl pierwszy sygnal ze nadchodzi koniec. Tak sie sklada ze ja jestem obserwatorem tego konca. Gdy zaczalem sluchac muzyki nie wiedzialem ze istnieja DJ'e. Odebralem tradycyjne wyksztalcenie i nagle... dowiedzialem sie ze to koniec, ze nie dajemy rady, ze to co wydarzylo sie w 69 juz nie moze byc wiecej, mozemy osiagnac podobny efekt, ale juz nie zlapiemy swiezosci tego doswiadczenia - juz to wiemy. Rozumiecie? Zrozumielismy na tyle, zeby pojac ze jest skonczone, ale technologicznie nie jestesmy spelnic wymagan niezbednych do odnalezienia konca. Jest to olbrzymie pole do dzialania, ale tylko jako puppets : ) Troche bardziej realistyczne RPG. Nie mowilem wam, ale jestem tez Dickiem. Mozeci mowic mi Dick Strummer. Ross Brown (szef teamu F1 Brown) po wyscigu z Brazylii, live, lkajac mowil - All People Could Be Winners. Ja mowie - My mozemy aspirowac na demiurgow i wedrzec sie do panteonu i dolaczyc do Dick'a i Strummer'a - na przyklad : ) Obviously, latwe to nie jest, ale w alternatywie sa puppets'y. Mysle ze nie mozna przestac probowac, poniewaz to jedyna szansa by wyrwac sie ze skonczonosci. Pytanie czy wykreowanie nowego "swiata" pozwala na pokonanie ograniczen z poprzedniego? Nowy Wspanialy Swiat tez okaze sie skonczony?
Coz sklania do tak "glebokich" przemyslen? Buachacha!
Oto powody - muzyczne, oczywiscie.












31 Aug 2009
Nneka - No Longer At Ease (Yo Mama)

Nneka wyglada pieknie, cudownie spiewa , ale niczym nie rozni sie to od plyty Tricki'ego z furgonetka dziwnie pomalowana. Moje wrazenie? Jest za wczesnie, by trip hop zatoczyl kolo, a Nneka'e ktos w chuja zrobil. Portishead dopiero co nagral plyte w ubieglym roku! Ale wpisuje ja w kronikarzy, dziewczyna mloda jest!












14 Sep 2009
Mayer Hawthorne - A Strange Arrangment (Stones Throw)

Definitywnie do Kronikarze. Epigon i wizjoner jak najbardziej. Powinienem dopisac dodatkowa kategorie - rozrywka. Nie wygladalo to dobrze, psulo mi konstrukcje tytulu. Pierwszy odsluch? Czyste Motown w XXI wieku! I do tego bialas! Fakme! Ja jestem poruszony!



13 october .2008 /na Amazonie od 31 Aug 2009/
[re:jazz] - Nipponized (Infracom)

Epigoni, niemiecka kapela, ale zdecydowanie zaliczam do kronikarze. Dlaczego? Kiedy zaczniesz sluchac uwaznie, okazuje sie ze te pozbawione oryginalnosci utwory, nie probuja byc oryginalne, mamy tu do czynienia z wyborem kawalkow reprezentujacych najwieksze klimaty jazz XX wieku i i wykonane perfekcyjnie. Wszyscy znamy Jazzanova'e. Widocznie Niemcy znalezli swa nisze w muzyce i mysle ze szacunek im sie za to nalezy











14 September
Kayah - Skala (EMI Music Poland)

To chyba najwieksze rozczarowanie. Nie pisze na blogu o polskich plytach, bo generalnie nie slucham (uwazam ze nie warto) ale dla Kayah musze zrobic wyjatek. Bardzo szanuje ta Artystke. Dlaczego rozczarowanie? Plyta w holdzie PRL owskim wokalistkom. Mysle ze im sie nalezy, Kunicka, Santor, Majewska, Prus - przypominam sobie tak na szybko. Ja naprawde mam szacunek. Uwazam ze ten czas w w muzyce mozna zaliczyc do oryginalnej polskiej tworczosci, czego nie mozna powiedziec o wspolczesnej polskiej muzyce. Jezeli chodzi o odbiorce, posuniecie genialne. Juz widze te zapalniczki i wzruszone tlumy na koncertach. Ale! Ja sie wstydze to puscic publicznie dla niepolskiego odbiorcy. Pomysla ze nie dosc ze slucham pojebanej muzy to dojdzie ze slucham - smentow. Po prost zdyskwalifikowalbym sie puszczajac to : ) Oczywiscie mamy inny odbior w kontekscie polskiej historii. Z pewnoscia jest to swiadome posuniecie. Kayah nagrala bardzo hermetyczna plyte i do tego w grupie docelowej powyzej 35 lat. To mnie smuci, poniewaz poprzednie plyty mozna odtwarzac wszedzie, a ta... juz nie. Oczywiscie nie mowie - to samo dno. Pani Katarzyna powinna sie bardziej postarac, juz wszyscy chyba wypomnieli jej ta solowke w Skale. Such a shame! Coreczko! Nie pozwol im tak grac! I Love Kayah! Lecz prosze, nastepna taka plyta to bedzie juz kleska. Ja uwazam, gdyby Kayah nagrala ten material z klasycznym jazzowym trio, wybitnym jazzowym trio. Dala z siebie wszystko wokalnie. Byby to plyta, ktora moglbym puscic wszedzie i do tego ze szmerem zainteresowania. Coto? Co to jest?
Obawiam sie teraz moge uslyszec - Co to za faking ridiculus!












15 Jun 2009
Ghost - Freedom Of Thought (Breakin' Bread)

Ja juz slyszalem ta plyte w 95 - ym. Wtedy byla to bardzo progresywna muza. Ja lubilem i lubie wciaz te klimaty. Tutaj mamy sporo hip hopu, troche jungle. Nie mowie ze to zle. Caly czas uwazam, ze jungle to jeden z najbardziej progresywnych gatunkow muzycznych, najtrudniejszych i z historia, chyba za krotka. Formalnie bardzo trudny do zagrania. Formalnie -niemal wyczerpany. Uzywa bardzo ograniczonych srodkow do wypowiedzi - tylko jedna sciezka prowadzi do prawdziwego jungle. Chyba zalicze ich do wizjonerzy, mimo faktu ze to epigoni :) Czas oryginalnej muzy sie juz skonczyl?


...

Dlaczego to wszystko pisze? Okazuje sie, ze uslyszalem jak kolo muzyki dokonuje pelnego obrotu. To mile ze mlodzi ludzie maja okazje zmierzyc sie z ... Jednak jezeli to kolo, to zaledwie 25 lat. Zaczynam sie martwic. Co nas czeka w przyszlosci? Kolejne napary z tej samego t-bag'a? Wiem, powtarzam sie. Ale to boli.

No comments:

Post a Comment