29 Nov 2011

Corpse In Warm Vinegar And Rotten Nuts

Kupilem Mojej Dziewczynie perfumy ktore podobno tak pachna. Tak wynika z ocen internautow. Ona sama je znalazla, ja tylko sfinalizowalem aukcje. Jestem w tym dobry. Pamietam cytat Midnight in Paris. Oven Wilson zapytany przez Scott Fitzgerald'a na co poluje, odpowiada - bargain hunter. Jak Ja :D Odkad zobaczylem Zoolandera uwielbiam Oven'a Wilson'a. To Womanity, by ukrocic spekulacje. £25 z dostawa - nie tak zly wynik mysle. Wogole, ostatnio, odkrylem srednik, to nie jest tak, ze go nie znam, po prostu o nim zapomnialem. Srednik w zdaniach wielokrotnie zlozonych, a chyba juz wszyscy zauwazyli, ze tworzenie takich zdan to moje hobby, jest bardzo wazny. Pozwala tworzyc je jeszcze dluzsze :D Kazdy wpis OrangesBuzzBall powinien byc taki. Jedno bardzo wielokrotnie zlozone zdanie. Jak rysunki Picassa. Chi,chi,chi :D Powyzszy tytul nasunal mi skojarzenia muzeczne [nie poprawiam, ten neologizm niech pochodzi od muzyki i niedorzeczne].
Zacznijmy od poczatku.
Powszechnie wiadomo o moim uwielbieniu wobec Zoey Deschanel. Glownie uwielbieniu dla jej glosu. Nie chce byc specjalnie krytyczny do jej producji - New Girl, o ktorej juz wspominalem i skrytykowalem. Teraz juz jestem po piatym epizodzie, czwarty byl naprawde niezly, piaty juz nie, ale kompletnie nie wiem dlaczego nie ma jeszcze szostego. Nie! Pojebalo mi sie szosty juz byl - tez mi sie nie podobal :D Gdzie jest siodmy, kurwa! Moze oni to robia na biezaco? Nie wiem, nie bede tego probowal sie dowiedziec. Jestes pewien? A!!! Dzisiaj bylo! Nastepne beda 6 i 13 December. OK obejrze jutro. Kazdy odcinek pisze inna osoba, jak widze, moze stad jest roznie. Niespecjalnie rozumiem ta fascynacje, przynajmniej siec mowi o entuzjazmie i 10 milionowej publice. Super. Ale czy to na pewno jest dojrzaly entuzjazm? Nie moja brocha. Czworka byla super, pilot i jedynka sa cool. I wish the best. ZD jest uroczym actressem. Ale to Jej wokal rzadzi. Ukazanie sie nowej plyty She & Him zawsze jest wydarzeniem. A Very Christmas nieco to komplikuje, stad obecnosc pod tym, chyba nieco gorzkim tytulem wpisu. Nie lekajcie sie jednak. Oczywiscie aby nabyc ta plyte i miec radosc z jej odsluchu musicie byc w fanpege'u co najmniej tak jak ja, chociaz, poniewaz to plyta swiateczna , jej zasieg jest wiekszy, Ale chuj z tym. Tej plyty... Macie jakies pozytywne wpomnienia ze swiat? Jezeli tak, wybierzcie to najlepsze, a potem nacisnijcie play - satysfakcja gwarantowanna. Nawet ja, moglbym wlaczyc to pod choinka. Zaznaczam, ze moglbym, nie mam zamiaru tego zrobic. Duet ZD & MW. Wow! Nawet jak smierdzi swiatecznym trupem. Poza tym New Girl siodemka jest znowu calkiem, calkiem. Review Petridisa.
Jezeli pisze o moich favorite artist w kontekscie trupa nie moze zabraknac nowej plyty Brett'a. Mowia, ze nowy album Brett'a to zapowiedz nowej plyty Suede. Pewnie tak. Suede juz gra okazjonalnie. Poza tym wszyscy wracaja bo muza sie specjalnie nie zmienila od lat 80 chi,chi i wszyscy ktorzy maja jeszcze maja power wracaja. Ja sie ciesze, to chyba rzeczywiscie prawda. Chyba szczegolnie 90-te byly takie plodne. Mielismy naprawde sporo pomyslow, my - jako ludzkosc. Moze nie mielismy wystarczajacej cierpliwosci albo czasu, albo... chuj wiec co, a moze nie tylko chuj. Niewazne. Wyglada ze to co przez ostatnie 20,30 lat stworzylismy, mam na mysli ludzka kuture muzyczna, moze znajdze lepsze okreslenie pozniej, nie skonsumowalismy tego, nie przetworzylismy i nie wydalilsmy. So! Do Dziela :D


Ach! Musze przyznac, ze to jest spora niespodzianka dla mnie. Okladka zupelnie nie wygladala na to a.. oni? On? Kompletnie nic nie wiem o Spectrals! Chcecie sie dowiedziec? Tak :D Wiem ze chcecie sie dowiedziec :D Dowiem sie dla was :D Chcecie... chi,chi. 7.5  U Piczforka, no nie jest tak zle :D Naprawde wczesniej nigdy nie slyszalem o Spectrals i nic nie czytalem. To mile ze strony Piczforka. Nie przeczytalem wogole, zerknalem tylko na linki do kapel w tekscie i ... chyba nie musze czytac :D
Oklada tej plyty zupelnie nie pasuje do muzyki. Bylo to dla mnie wielkie zaskoczenie. Nie chce odpadac na punkcie tej kapeli, bo bez przesady. Nie ma az tak bardzo za co. Jednak! To. Bardzo. Mile. Zaskoczenie. Lubie byc tak zaskakiwany.
Z tego co czytam, w przeszlosci, ta kapela musiala zrobic cos waznego. W tej edycji dostala od Guardina Trzy Stary od Pierwsza i od Druga Ja lubie trzystarowe albumy z Guardiana. Mam slabosc. Pewnie to dlatego, ze jestem beznadziejny i slucham beznadziejnej muzy. Mysle ze to jednak zdrowy punkt wyjscia

27 Nov 2011

Relief Action!


Ian Pooley w 1998 roku wydal bardzo elektryzujaca plyte, mysle ze na miare Porter Ricks.


No dobrze, PR jest chyba nie do przebicia. Nie pierwszy raz pisze juz o PR. Chcialbym miec ten vinyl. Juz kosztuje calkiem sporo i wyglada, ze bedzie kosztowal jeszcze wiecej. Gdybysmy mysleli w kategoriach agencji ratingowych powinnysmy muslec - kupuj. IP zrobil cos co 13 lat pozniej slucha sie z niezmieniona przyjemnoscia. Czemu o tym pisze? Meridan to jeden z ostatnich albumow ktorego sluchalem w wersji winylowej. Probowalem to zagrac, ale wtedy to bylo troche za wolne i jedynie moglem uzyc IP do przejscia na bardziej dynamiczna plyte. Takie czasy :D Nie wiem co dzieje sie teraz z IP. Moglbym sie dowiedziec, ale po co. Pewnie moge znalezc wszystko, ale nie moge wiedziec wszystkiego, bo mi zycia nie starczy. Juz wszyscy wiedza, ze to nie sztuka wiedziec wszystko, sztuka jest dokonywanie wyboru :D Wiec! Warto posluchac Meridian IP 13 lat pozniej, jezeli posiadasz odpowiednia ilosc czasu by sie zastanowic. Wiki mowi, dyscography IP konczy sie w 2008, mysle - nie ma obciachu. Mysle, ze IP radzi sobie swietnie i mam nadzieje, ze jak slyszymy w Ganz Gag z Meridian - milosc - jest wciaz aktualna.
Mam wrazenie ze druga polowa lat diziewiecdziesiatych dla clubbing'u jest czyms co juz nigdy wiecej nie nastapilo. Mysle ze najblizsze porownanie to rewolucja psychodeliczna, naturalnie to nie ta skala, jedynie moze to odpowiadac wolnosci umylu. Taki bonus dla zjadaczy kwasu w nastepnym pokoleniu. Aktualnie czekamy na kolejna rewolucje ktora odbedzie sie na wystarczajaca skale by mozna zauwazyc. Nie nie zmienia to faktu ze ewolucja sklada sie z mikrowybuchow, ktore napedzaja, podtrzrzymuja ewolucje. Czekam wciaz na kolejne objawienie. To nie bedzie nic nowego. Wszystko juz bylo :D Zart! Moze nie. Czekamy. Czekamy :D

26 Nov 2011

Sunporch In Heavy Fall Of Rain

Zawsze lubilem ozalidy, zanim zaczalem pisac te slowa uzywalem slowa azalit przez wiele lat. Ze zwyklej ignorancji, poniewaz spotykalem sie z odbitkami ozalidowym tylko werbalnie lub fizycznie, przez dotyk i... optometrycznie? Chi, chi. Po chuj mi wiedza o tym jak pisze sie ozalid. Dlaczego dowiaduje sie takich rzeczy? Czy patrzac na to pragmatycznie, ma to jakis sens nim umre? Paradoksalnie, chyba tak i to dlatego, ze jestem tchorzem. Jako Ortodoksyjny Darwinista nie wierze w nic wiec nie powinienem sie niczego bac. Tchorzem jestem i dlatego czytam o ozalidzie, a raczej mam skojarzenia z ozalidem, poniewaz jak kazdy porzadny hipster, chi, chi, musze byc buddysta. Mam nadzieje, ze udaje mi sie nie byc hipsterem od czasu do czasu, a buddyzm jest filozofia. Jak na OD powinienem byc hardziejszy, dlatego jestem tchorzem, ktory ani nie jest OD ani buddysta. Jeszcze zanim przeczytalem pierwsza cyberpunkowa powiesc w dziecinstwie, mysle ze to mogo byc 'Moj Ksiezycowy Pech'- Broszkiewicza, no dobrze, pewnie to bylo juz po tej lekturze :D, nie bede fabularyzowal nadmiernie. Wierzylem w backup systemu, tzn moje fizycznosc szczeznie natomiast Data transfer... buddyjska reinkarnacja jest bardziej open source. Chi,chi. Niestety, moje tchorzostwo wywoluje idea reinkarnacji. Po pierwsze, selfdestroy pozornie najlepsza opcja jest latwa lecz glupia. Owszem, kiedy tylko uzyskujesz swiadomosc ze ludzka egzystencja to kompletny bezsens. Zeby sie o tym przekonac wystarczy przeczytac update do Bibli: The Sirens of Titan - Kurt Vonnegut. Popelniasz samobojstwo. Gdy jednak polaczysz to z realiami buddyjskimi robi sie chujowo. Generalnie to nie jest dobra karma, a po tym fakcie jestes dosc mocno w dupie i sporo bytow bedzie kosztowac odpokutowanie tej glupoty. I tak ze wszystkim jest. Wiec zeby byc pragmatyczny, nalezy odpowiednio oddychac, poswiecac odpowiednia ilosc czasu na medytacje, lektura tez dobrze robi, po coz odkrywac rzeczy dawno odkryte i... umrzec jak najszybciej. Jak wiadomo interesuje nas wylacznie stan Buddy. Wiec gdy odradzamy sie jako human? Hmm. Po pierwsze. Dzieki ze bylem wystarczajaco dobry zeby odrodzic sie na tyle swiadomy. Mam nadzieje ze nie trwalo to dlugo i ze moje poprzednie reinkarnacje tylko przyblizaly mnie do osiagniecia prawdziwej wolnosci i stania sie... fala elektromagnetyczna. To takie moje Maxwellowskie widzenie buddyzmu.Maxwell byl Szkotem - jak ja, zamordowal swoja zone - jak ja, jedynie Darwinizm nasz dzieli. Buachachacha! Oczywiscie potrafie rozwiazywac proste zadania matematyczne, natomiast, jezeli chodzi o wyzsza matematyke to po prostu jestem zwyczajnym ... nie chce nikogo urazic - debilem. To jest bolesne. Jest to jeden z powodow dla ktorych pisze tego bloga, nie najwazniejszy, ale istotny. Dlaczego pisze tego bloga? Wspominalem juz o tym wczesniej i to caly czas obowiazuje. Wspominalem tez o technikach relaksacyjnych - udalo mi sie wytlumaczyc na przykladzie Mojej Dziewczyny, kiedy mowilem do niej ze pragne ja zabic. Jej odpowiedz brzmiala - Skoro az tak mnie nienawidzisz, rozstanmy sie - Moja odpowiedz brzmiala - Alez ja cie kocham, dlatego chce cie zabic. Ta technika relaksacyjna polega na tym, ze aby mowic o prawdziwych uczuciach nalezy wspominac rowniez o odczuciach ekstremalnych, poniewaz w kazdym z nas, przynajmniej we mnie czai sie szalenstwo i kiedy o tym mowie nie mam zamiaru tego zrobic, myslicie ze do czasu?, ale gdy wypowiadam te slowa, w jakims sensie, mamy do czynienia z kreacja, z tworzeniem czegos, taki swoisty zawor bezpieczenstwa. Nadmiar szalenstwa umyka zostaje tylko zdrowa milosc :D Ale dajmy juz spokoj tym wprawkom literackim, wrocmy do ozalidu.

Oto ozalid, ktory sprowokowal powyzszy upław. 808 uslyszalem w 96 wraz z Don Solaris. To juz wtedy byl old school. Acid w 96? Sorry :D Pacyfic State po wieki zostanie moja ulubiona kompozycja 808. Takiez bylo moje pierwsze wrazenie po odsluchu tego fioletowego ozalidu. Nie poddalem sie jednak. Acid wymaga wspomagania. Otworzylem nowozelandzkie Savignon Blanc, mlode, ale szlachetne w smaku. Troche za bardzo fruit, ktory pewnie po latach zamienil by sie w cos szlachetniejszego :D Procz Pacyfic state,Plan 9, Lopez i Spanish Ice
wszystko zaczyna byc zajebiste po drugiej lampce. Eureka!:D Urocza lekcja historii, refleksji i wspomnien. Tak postanowilem przelamac moj writer block, jak widac calkiem z suksesem, kawal papieru zapisany bzdurami, ale udalo mi sie odnalezc entuzjazm do napisania o prawdziwym powodzie tego wpisu. Chyba powinienem powiedziec - powodach :D

Od tego sie zaczelo. To bylo juz dawno bo na poczatku wrzesnia.oderwalo mnie od instrumentow szarpanych i dmuchanych, analogowego instrumentarium. To bylo takie przebudzenie. Jak pierwiosnek. Chi,chi. Przebija pokrywe sniegowa! :D jeszcze go nie widac lecz czujemy. Przesilenie. Przemiane. Buachachacha. Przychodzi slonce i te krokusy fioleca wokol! Dokladnie tak bylo z Walls. Kojarzylo mi sie to z moimi ulubionymi sausages z niczym wiecej a tu taka niespodzianka i do tego LP (Kompakt 26 Sep 2011)


To juz nie jest ten chropawy acid, jezeli to wogole acid. Nie specjalnie chce mi sie oddawac zastatnawianiem nad zrodlami tej muzyki. Art Of Noise - Orbital - 808 State - Future Sound of London. AofN widzialem ostatnio w BBC Breakfast. Nawet ja jestem za stary na sluchanie AofN. Nie zamierzam odmawiac im szacunku. Brytyjczycy szczyca sie swoja historia muzyki elektronicznej i na ich miejscu pewnie robil bym to samo.

Zeby nie popadac w martylologie i sentymentalizm nadmiernie. Nim zdazylem sie zaglebic w oldschoolowa elektronike i pograzyc w sentymentach, plyta oferuje nam znakomita porcje rozrywki wlacznie z refleksjami, jak to bylo widac powyzej na temat historii muzyki. Otrzymalem ponizszy album.



Ziomale z Edi'ego rzucili. Oni juz mowia na to Nu Disco, ja ciagle uzywam okreslenia Deep House. To jeden chuj, tylko nazwy inne. Prawdziwy groove jest, kurwa, tylko jeden! :D Upraszczam, upraszczam! Heavy Fall Of Rain - Outside. Sunporch - Inside

24 Nov 2011

Dark, Gloomy, Harsh, Glasgow Calls!















W epoce wszechwladnej sieci informacja powinna byc precyzyjnie katalogowana. Moim ulubionym przedmiotem w szkole byla bibliografia. O ilez zycie byloby prostsze i ile skarbow ludzkiego rozumu nie zaginelyby na skutek nieprawidlowej metodologi archiwizacji? Ilez ludzkosc musiala ponownie robic niepotrzebnych, glupich, tragicznych, moze tez szczesliwych [dopisz dowolny przymiotnik], rzeczy ze wzgledu na brak bibliografii. Mozliwe, ze bardziej zrozumialy bede gdy uzyje okreslenia: tagi? Czemu o tym pisze? W tworczosci WWPJ's pierwsze co mnie zaintrygowalo to cover These Four Walls. Muza utwierdzila mnie tylko w przekonaniu, ze 'they do well'. Swietne fonty = swietna muza :D Fonty sa naprawde wazne. Jezeli skladasz dobrze fonty Twoja glowa, wielce prawdopodobne, jest takze dobrze poskladana. Jedna okladka nie jest mnie w stanie sprowokowac, zatem piszac wczesniej o WWPJ zapewnie opisalem moj zachwyt muza, wspomnialem cos o Glasvegian. Nie sadze by byla mowa o design'ie. Gdy jednak, w me rece, to taka metafora, wpadla In the Pit of the Stomach Moja uwage przykul cover. Nie bede ukrywal. Uwielbiam Futurstow. Niewazne, czy to bedzie polskie miedzywojnie, Bauhaus czy... to bylo pierwsze co jeszcze pamietam, moglbym guglnoc i przypomniec sobie ale to nie jest chyba takie wazne. Poczatek wieku XX. Piersze 30,40 lat byly bardzo tworcze. Nie bylo wtedy ploterow wiec druk wymagal wiecej niz obsluga programu graficznego. Z szacunkiem oczywscie dla uzytownikow programow graficznych. Niewazne. W sieci na temat artwork WWPJ mozna jedynie znalezc - dlt. Wpisz sobie, kurwa, w gugle - dlt! Oczywiscie wyszukiwanie to szeroka dziedzina, jak i bibliografia :D Niestety, to jest wlasnie powod mych zawodzen na temat potrzeby bibliografii w cywilizacji ludzkiej. Mam jakas hipoteze, ale wciaz nie udalo mi sie znalezc jeszcze potwierdzenia w sieci Stad ma frustracja. Covery WWPJ dowadza kosekwencji artysty/artystow. Zaraz... Mam go? - Artwork by Dave Thomas (DLT) - Dave Thomas nominated for Art Vinyl 'Best Record Cover Design' 2011 - Tu go nie ma, ladne nawet, slyszalem wiekszosc, czy to nie zadziwiajace? - Tu - moja pierwsza ksiazka Verna miala takie ilustracje. Dosyc. Facet robi okladki dla Fat Cat Records. A widzieliscie stronke WWPJ? Zupelna rewka! Ta prostota i funcjonalnosc. Ta pierwsza These Four Walls to troche tak jak szkola lipska w malarstwie. In the Pit of the Stomach to taka typograficzna trzecia rzesza czyli znow miedzywojnie. EP i single maja troche inna idee, mniej monumentalne. Te wojenne fotki... ok, gadaja, ale mnie nie biora specjalnie. Single to bonus dla wyobrazni coverautora. Nie zeby to bylo bog wie co, wszyscy mamy te filtry. Chi, chi. Ale nie wszyscy moga ich uzywac. Oczywiscie nie mam tu na mysli Dave Thomas, tak nawiasem dosc skryty osobnik, mam nadzieje ze opisywanie mych poszukiwan nie narusza jego prywatnosci. W koncu robi okladki chyba dla calego Fat Cat Records. Definiuje graficznie wazny element szkockiej sceny independent i to tylko nie lokalnie lecz globalnie. So?... Sorry, Dave. You Are Public Person and I used legal sources. Powinienem wspomniec o plycie? Oczywiscie jest Ok, momentami nawet bardzo dobra. Jest jedno 'ale'. WWPJ jest juz globalna kapela. To famous + czerech chopakow z high school'i w Edinburgh'u chyba powinno sie jeszcze przegryzc. To nie jest krytyka. To tylko stwierdzenie ze jest tak dobrze ale... nie jest az tak. Live, mysle, ze chlopaki wciaz 'do well'. W grudniu graja w O2 ABC Glasgow. £15 za ticket. Nie wiem jeszcze. Kusi, ostatni koncert w UK i do tego w domu. Bylby to akurat koniec moich wakacji. Fingers cross. Chetnie. Ta kapela ma przyszlosc. I Wish!
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro Frightened Rabbit The Twilight Sad
Biffy Clyro

23 Nov 2011

Weird :D



Link Link Link Link Od czego sa wyszukiwarki. Obejrzalem Portlandie. Zasnalem przy szostym epizodzie zamykajacym pierwszy sezon. Momentami sie nudzilem. Ale ja ogladalem to w calosci. TZN - szesc epizodow pokolei :D Mam swiadomosc, ze jestem w dupie, nie jest to swiezy news, ale jest to news do ktorego w sposob naturalny sie dokopalem nie poslugujac sie erzatz'ami, ktore ulatwiaja uswiadomienie, lecz utrudniaja zrozumienie. Przynajmniej dla mnie, nie jestem specjalnie blyskotliwy. Musze sie dlugo zastanawiac zanim zajarze, many times. To dosc brutalne kino dla wszystkich ktorzy posiadaja zludzenia. To kino dla ortodoksyjnych darwinistow, prosze nie mylic ortodoksyjnego darwinizmu z hipsteryzmem. choc roznica jest podobna do tej jaka dzieli hipsteryzm od idiotyzmu. To nie brzmi , trzeba to powiedziec. Hipsteryzm - Hitleryzm. To moze byc dobre porownanie? Moze, ale jedynie w kontekscie gdy probujemy odnalezc dokladnie miejsce gdzie przebiega cienka czerwona linia. Tym na przyklad zajmuja sie ortodoksyjni darwinisci, w moim przekonaniu. Dodac nalezy, ze znam tylko jednego - siebie. Oczywiscie nie jest to prawda, moja jest tylko nazwa, mam nadzieje, nie guglowalem tego jeszcze, zaraz - ok - sprawdzam ... autorka w numerze uzyla tego okreslenia, czyli dolaczylem do grupy wyznaniowej? Nie wydaje mi sie. Ale moze sprawdze w takim razie na wiki chi,chi. Nie, nie ma. Tylko ten nieszczesny... Uff!  Wow! Radze sie zastanowic zanim wybierzecie Wow!.To mocny viral. Uslyszalem wlasnie o Vice zwroccie uwage na ten znaczek beta - Gugle, Vice, OrangesBuzzBall. Jakze naturalna kontynuacja  : ) Hipsteryzm jest dosc trudnym do ogarniecia tematem. Dla tych ktorzy nie czytali chyba nalezy rozpoczac lekture cyberpunkowych powiesci, mam na mysli pare, nie wszystkie. Gdyby okazalo sie, ze Neuromancer nie stoi u was na polce obok Proust'a i Dostojewskiego. Nalezy to natychmiast uzupelnic :D Precisely :D  Chyba jednak juz odlatuje za bardzo, poniewaz piszac o hipsterce slucham We Were Promised Jetpacks o ktorym bedzie dopiero w nastepnym wpisie. Matko! I going mad!  

15 Nov 2011

Ogniste Lasy / The Future Is A Walking The Death


Mam wrazenie ze pozwolilem sobie na tlumaczenie tej nazwy na tym blogu po raz kolejny. Poniewaz FF goscilo juz tu wczesniej. Bylo inaczej, bo poprzednia plyta byla inna, teraz jest inaczej, bo ta plyta jest inna. Z moich wspomnien wynika, ze podobalo mi sie, wywolalo wrazenie, lecz nie bylem pewien. Nowa plyta wprowadza mnie jeszcze bardziej w skomplikowany psychicznie stan. Jednym z jego elementow jest wiedza, ze to na pewno nie SAS :D Niewiele wiecej wiem, bo to pierwszy raz. Na razie moge powiedziec, ze mnie bierze. Ona jest jeszcze bardziej dziwna niz ta wczesniej. Bardziej dziwna niz ta wczesniej to juz duzo. To bylo dziwne:D Uzylem slowa dziwne to many times? Sorry:D To taka technika relasacyjna. Kontynuujac,dzien pozniej. Kompletnie nie pamietam o co chodzilo, wynika z tego, ze technika relaksacyjna byla skuteczna :D Po przeczytaniu ponownie, przypomnieniu okladki i odswiezeniu muzycznej pamieci dawka Listen to Samples and Buy MP3s :D jestem juz w temacie. Tak, to ten band, ktoremu poswiecilem notke o'nierytmicznej grze' Chi,chi. To fakt, uzycie slowa dziwny w nadmiarze staje sie niedziwne. Moglbym powiedziec ze to nie dziwota, ze ta kapela wydaje mi sie dziwna. Sorry postaram sie ograniczyc te lingwistyczne gry :D jedno jest pewne. Rytm trzymaja duzo lepiej. Chi, chi. Nie jest to rewolucyjna muzyka i odnajdziemy te dzwieki wczesniej. Nie obchodzi mnie to wcale. Mnie interesuje tu i teraz. A. Tu i teraz jest wlasnie... teraz? :D Naprawde staram sie ograniczac te zenujace zabawy slowne. To trudne. Naprawde probuje. Tak! Wiem! Juz ta pierwsza.. Lou... i... ta.. druga plyta, to juz zupelnie i do tego jeszcze to Blank Appeal Pod koniec, to juz prawie Loutallica. Niewazne. Mnie sie podoba
Nawiazujac jeszcze do Loutalliki. Juz chyba powszechnie wiadomo, ze ta plyta nie jest tak zla jak sie wydawalo wielu recenzentom. Loutallica jest oczywiscie skradziona z Piczfork'a.

11 Nov 2011

The Paramount in Seattle in 1991

10 Nov 2011

Hold On

Hold On! To ostatnio tytul piosenki wielu kapel, ktore slucham i to sluchanie sprawia mi duzo radosci w ciagu... ostatnich dwoch miesiecy? Tytul ten jest pretekstem do rozprawienia sie z zaleglosciami - rowniez. Nazwac to moge ... Rozliczenia z przeszloscia? Chi, chi. W wakacje bylem leniwy a teraz chce sie rozprawic z wszystkimi. Sporo rzeczy wychodzi i boje sie ze jak bede probowal opisac me uczucia o muzyce, ktorej currently slycham, kurwa, zycia mi nie starczy. Nowy format na tym blogu. Chi,chi. Bardzo pojemny. Jestem nawet troche dumny. Mysle, ze to dobre. Dlugo sie zmagalem probujac podjac decyzje: name or Date Modified. Date, is definitely, easier. So! Since earlier to later? Chcialem alfabetycznie, lecz to rzeczywiscie bardziej skomplikowane :D Hold On! :D Fruit Bats 
Okladka, przyznajmy to delikatnie, jest nieco spozniona. Chi, chi. Muza jednak rekompensuje to! :D Jednak gdy wchodze w Customers Who Bought This Item Also Bought - to prawie wszystko slucham.To calkiem nietypowe wydawnictwo jak na Sub Pop. Dla mnie naturalnie. Nie znam pelnego katalogu SP. Choc, gdy zastanowimy sie nad pozycjonowaniem Sub Pob to chyba jest wieksza niz Hold On. Chi,chi. Rzecz jest znakomita. Na jednej z fotek, czlowiek przypomina mi Sama z True Blood. She should dance if she wants to dance. Takie proste i takie trudne, albo takie ... pelne niebezpieczenstw?
Slyszalem Slowdive   Souvlaki, pierwszy raz oczywiscie. Dalem lin do Wiki, moglbym pewnie gdzie indziej tez, ale to chyba najwazniejsze. Rozstaj drog. Chociaz, mam wyrzuty bo pewnie malo jest, ktorzy nigdy nie slyszeli wiec sprzedawanie na az tak merytorycznie zaawansowanym blogu, chi,chi, linka do Wiki jest nieporozumieniem. Chce byc jak Pan H, nieskutecznie oczywiscie.
Czy ktos zna to niewinne dziecko, na fotce, ponizej?
Chi, chi. Odpowiedz jest latwa. HudMo  :D Glaswegian beat-monster, pozwole sobie na cytat z wotyougot. Sluchanie tej plyty sprawilo mi wyjatkowo wiele radosci i w kontekscie SAS i w radosci odbioru. W podobnym czasie dotarl do mnie Kid Loco  Artysta, ktorego bardzo cenie, ktorego cenie rowniez za te dosc dziwna plyte, ktora po glebszym wysluchaniu pozwala odnalezc cos - czasem. Nawet dla wielbiciela talentu KL - kontrowersyjna. Hold On siega daleko w czasie. Ciagle August, a to jeszcze nie koniec, chce wrzucic wszystko do tego worka z napisem Hold On. O Blood Orange ladnie napisal Septemberowy The Red Bulletin
Podobalo mi sie bardzo, nie bede ukrywal, ze zaskoczyla mnie narodowosc i kolor skory artysty. Rzecz jest bardzo europejska. A robienie czegos takiego w New York'u dowodzi nie slabnacej, mimo kryzysu :D potegi USA. Chi, chi. NY rzadzi. Pisalem kedys, ze chciabym tam sie przeniesc, ale oni nie maja tam 5.5 milowego track'u MTB So! CHuj im w dupe. Poki nie bedzie mnie stac na rent na brooklynie. Sorry, nie zobaczycie mnie tam. Nikogo oczywiscie nie obchodzi ta deklaracja. Strata tez bedzie zadna, gdy nie pojawie sie we wspomnianym miejscu. Chi, chi. Zachecam do zapoznania sie z rulesami rzadzacymi tym blogiem, gdyby ten wpis wywolywal zazenowanie lub kontrowersje :D
Ten numer Bulletinu zawiera krotka rozmowe z St. Vincent. Plyta o ktorej pisal juz Bartek, dosc oszczednie, choc merytorycznie jak zwykle, chyba zasluguje na troche wiecej wiec zamieszczam

Wiosna to chyba bylo gdy odkrylem Thao&Mirah. Rzecz jest moze nawet starsza, lecz urocza bardzo. Gdyby szukac konotacji, chi,chi, jedna madra pani zajmujacasie PR, w wywiadzie, uzyla ostatnio tego slowa. Znalem juz wczesniej, oczywiscie, nie moglem sobie jednak odmowic. Nie chce kpic z tej Pani. Szanuje jej dorobek. Ale brzmialo to tak troche nienaturalnie. Nienaturalnie jak tutaj, ale ja sie napierdalam, a ona byla na powaznie. Po prostu martwi mnie czasami sprawnosc wypowiedzi w polskich mediach. Ups! Chyba sie zagalopowalem. Konotacje odnajduje z tworczoscia Eddie Brickell. Idac najprostszym linkiem.

She Keeps Bees to artystka o ktorej uslyszalem pol roku temu, moze wiecej, a dotarlem do tego albumu w Septembrze. Nie probowalem dowiedziec sie wiecej, wciaz nie wiem i nie planuje dowiedziec sie wiecej. Muza porusza we mnie wewnetrzna strune, co wystarcza mi w zupelnosci.
Dajmy szanse male'om, tak w ramach parytetow. Ich debiut album, bardzo mi sie podobal czemu dalem juz wyraz na tym blogu. Ten nowy... chyba nie jest gorszy, a nawet, na pewno nie jest. Jednak, nie slucha sie juz tak jak wczesniej. Moze dlatego znajduje swa wzmianke tylko we wpisie grupowym.

To kolejny artysta o ktorym nigdy nie slyszalem wczesniej, a ktorego muza porusza ma strune. Szukajac konotacji, chyba mozemy go wrzucic do worka z artystami kojarzonymi z Ariel Pink'iem. Ale to porownanie sluzy tylko naprowadzeniu czytelnika na trop muzyczny. Moze na wiki niewiele tego, ale zawsze cos. Dla mnie Rewka! Mysle ze rewka wlasnie zostala wlaczona do form opisu, czy stopniowania, gradacji? Chi, chi. Oceny muzyki na tym blogu.

Taken By Cars zagoscilo na blogu Bartka w komentarzach jako wakacyjny album. Na moim player'ze zagoscilo znacznie dluzej i uwazam ze to doskonolaly debiut album. Czekam na wiecej.

W wakacje udalo mi sie poszerzyc ma wiedze o kolejna plyte Ringo Deathstarr  Poznalem Wretch-32 czego wcale nie zaluje. A.A. Bondy wywolal ma nostalgie, moze nawet melancholie z ryzykiem depresji. Milo jest czasem posluchac cos dolujacego i optymistycznego. Myslac optymizm, mam na mysli talent artysty :D Jest tam jeden Chris Isaak. Artysta wielbiony prze ze mnie za jeden album, wiadomo ktory. Jest nawet swiezy embed

To tylko cam aby wprowadzic nastroj. Zachecam do posluchania wpierw albumu.

Nawet szybko poszlo i juz mamy October. Wakacje sie skonczyly. Nie dla mnie oczywiscie. Pomijajac fakt, ze ja chyba caly czas mam wakacje mimo, ze czesto jestem dosc zapracowany. Przez blisko pol roku na tak przyziemna czynnosc jak zarabianie pieniedzy poswiecam okolo 12-13 godzin dziennie. Tak naprawde moj najlepszy czas zaczyna sie gdy koncza sie wakacje. Niestety przez ten cholerny kryzys musialem skrocic moj czas wolny zaledwie do pieciu tygodni, no moze szesc. Moj rating mogl spasc, ot... trzeba zmniejszac risk.

Wiec! Muzycznie jestesmy juz w premierach - October. Bylo juz troche panow.Mam slabosc do girlsbandow co juz manifestowalem juz piszac o tym wczesniej. Zatem, gdy przeczytalem review natychmiast zapragnalem zapoznac. Odczucia dotyczace Wild Flag sa mocno niejednorodne Maddy Costa w revievie wspomina o Brian'ie Ferry'm. Ja slysze AC DC, ZZ Top, The Clash, moze troche insynuuje, jednak w niektorych kawalkach ja to slysze tak. To bardzo intrygujaca plyta. Girlsband to juz nie jest. Womenband, ukujmy takie okreslenie. Mam swiezy cam z Portland, ktory brzmi klasycznie.

I ten sam kawalek w wersji z profesjonalnym recordem.

Iiiijeeeestra! Polecam nie ograniczac sie do tego jedynego video w sieci. To chyba bardzo hipsterski band. Znaczy, bardzo hipsterski jest zdaje sie byc TV Series - Portlandia, w ktorej Carrie Brownstein, biseksualistka (sic!), musician, writer, actress, guitar, vocal w WF, ktory wkrotce zobacze bo mnie zaciekawilo, bierze znaczacy udzial. Incl produce. Matko! Zajelo to niewiele czasu, a jak bardzo odmienilo mi sie widzenie WF'u. Women Rules!
Potem nowy Roots Manuva nie porwal mnie specjalnie. Jeffrey Lewis ktory uwiodl mnie poprzednim albumem jest w mej pamieci, ale nie sluchalem na tyle dokladnie by miec prawo do wydawania opinii. Mam nadzieje, ze uda mi sie wrocic do tego materialu, aby przekonac sie co zacz.  Mayer Hawthorne artysta, ktorego poprzedni album byl rewelacja siegnal po okres pozniejszy w muzyce. Porzucil Elvisa na rzecz artystow soul z lat siedemdziesiatych i zdaje sie osiemdziesiatych rowniez. Nie robi to juz az takiego wrazenia. Musimy jednak pamietac, ze MH jest artysta kronikarzem. To taki swoisty Oskar Kolberg. Elvis jest tylko jeden i stanowni huge inspiracje, co zobaczylismy na A Strange Arrangement. W soulu okresu, ktory wpomnialem wczesniej, zdaje sie, nie wydarzyla sie zadna rewolucja. Owszem, czarna muzy wyszla z getta i stala sie rownoprawnym elementem kultury. Jak mamy zakwalikowac kawalek Billy Ocean'a z The Jewel Of The Nile ? Bo i takie rzeczy slychac na How Do You Do. MH wciaz ma u mnie nieograniczony kredyt zaufania.

W octoberze udalo mi sie poznac nowy zespol z przeszlosci Ride zaczalem oczywiscie od Nowhere Nie 'deregulowalo' to mojego 'sytemu wartosci', szanuje dokonania. Mam nadzieje ze bede mial mozliwosc wrocic jescze do tej muzy. Nie ma watpliwosci ze jest to niezbedny element w mojej muzycznej edukacji, tak aby poruszac sie z jak najwieksza swiadomoscia w przestrzeni ktora eksploruje. Chi, chi. Wiem takze juz, gdzie poszukiwal inspiracji band Engineers, zreszta lubiany przeze mnie, sluchajac ktorego, zadawalem sobie pytanie - Skad oni to wzieli? - nie znalem tej 'odnogi' shoegaze'u. Teraz wiem :D
To bedzie chyba na tyle. Komu chcialem powiedziec - Hold On! - powiedzialem. Jak wspomnialem na poczatku prawdopodobnie jest to nowy format na OrangesBuzzBall :D
Zadbalem tez o spektakularne zakonczenie, w czym oczywiscie przeznaczenie wyreczylo mnie. Dokladnie rzecz biorac telewizja BBC, ktora pokazala, a ja musze przyznac, ze odpadlem po projekcji. Troche zapomnialem o ideach. Film Scorsese, technicznie wspaniale zrobiona recz, przypomnial mi kilka rzeczy, ktore niby wciaz wiem, ale jednak zagubilem w predkosci zycia. Dzieki George.




BBC zawsze dba aby przedstawiac temat w jak najszerszym zakresie, dorzucilo zatem ... Sings the Beatles gdzie odnalazlem prawdziwa perle

1 Nov 2011

Smash Hit From The Buzzband Kings Of The Blogosphere!


Dostalem wczoraj czy dwa dni temu. Ale nie mialem czasu sluchac.Sluchalem - Neon Indian


Neon jest brudny, podobny do poprzedniego i ... Prze-u-ro-czy! Nie wiem jak fundamentalistom , a pewnie wiem, mnie sie podoba - bardzo. Znowu dostalem zestaw swietnych kawalkow. Wow! Ten mlody czlowiek jest cholernie zdolny.
Jednak neon to neon, znam, rozkoszowal bede sie pozniej. Zaintrygowala mnie nazwa Gauntlet Hair. Okazalo sie ze zaintrygowali. Pare dni temu spotkali sie z Neonem w New York'u i jeszcze z paru innym, ktorych zdaje sie bede musial tez poznac.
Pytania o styl?
Oczywiscie, moj ulubiony, juz od pewnego czasu - Hypnagogic :D

Zalaczam mob cam'y ktorych nie polecam purystom. Lofi przy tym to HiFi. Gdybyscie mieli jednak jakies doswiadczenia z nagrywania prob na kasprzaku - to spoko :D Purysci znajda lepsza jakosc w sieci, ale na razie tylko audio



Musialem wrzucic, bo klimat oddaje. Do tego drummer jest calkiem przystojny i calkiem niezle daje. Chi, chi.
Oczywiscie Buzz to hipsterka - chyba nikt nie mial watpliwosci. Jak zerknalem na liste buzzbandow to az mnie zmrozilo. Do tej pory znalem tylko Buzz'a z Toy Story. No i... A Fire on the Moon czytalem z wypiekami na twarzy. Chi, Chi. Mozna jeszcze uzywac tego porownania, czy tam metafory? Od razu mi sie pytanie nasuwa - Co to za wypieki, jaki gatunek? :D Moze to jednak metafora. Chi, chi.
Ja slucham tych wszystkich kapel.
OrangesBuzzBall!