22 May 2010

This Magic World Me Inspire. I'm not cra-a-a-a-zy!

19 April 2010
Po raz pierwszy spotkalem Jamesa przy okazji Whiplash w 1997. To byla milosc od pierwszego odsluchu. Zupelnie nietoksyczne uczucie, poniewaz kolejne plyty Millionaires (1999) Pleased to Meet You (2001) umknely mi i jeszcze ich nie slyszalem. Gdy jednak uslyszalem Hey Ma (2008) uczucie wybuchlo, wielka przyjemnosc z odsluchu, przepiekne, wrecz infantylne teksty. Az zobaczylem go u Jools'a! Ja po prostu uwielbiam, powtarzam - uwielbiam, bezkompromisowych, konsekwentnych ludzi. Very Nice To Meet You James. Hey Ma dalo mi bardzo wiele chwil radosci, a The Night Before juz kompletnie mnie rozpierdolilo. W dodatku The Morning After wychodzi w sierpniu. Pewnie zaraz ktos zacznie sie przypierdalac o brzmienie. To archetyp brzmienia, a U2 nie jest jego wlascicielem. Nikt, mysle, nie odwazy zarzucic braku oryginalnosci. Pisze to nie w obronie, lecz by uprzedzic, gdyby ktos pomyslal w glupocie swojej, ze mogloby byc inaczej. Kilka dni temu wyszedlem na "ganek" okolo trzeciej w nocy. To co zaskoczylo mnie to kukulka, bardzo zapamietala w swym kukaniu. Mam znajoma sowe, ale kukulka jest calkiem uniq. Zaznaczam, ze nie mieszkam w lesie, w lini prostej bedzie jakies 400 yards do drogi krajowej. Nasuwa mi sie takie porownanie - James jest jak ta kukulka w miescie, oczywiscie nie mam na mysli tej aspolecznej metody w jaki wychowuje swoje dzieci, choc zapewnie ewolucja usprawiedliwia ja. James nie podrzuca jaja, on kuka : ) i to do tego w 21'th century okolicznosciach. Pozdrowienia dla fanow James'a. Osobiscie, nie spotkalem jeszcze zadnego.

No comments:

Post a Comment