9 Mar 2011

Wirtualna Niemoc



Dawno, dawno temu gdy nastepowal zmierzch Windows'a 3.1 Nabylem komputer z rewolucyjnym systemem operacyjnym Windows 95. Poprosilem mojego przyjaciela, nerda, o wsparcie techniczne. To bardzo bliska mi osoba, jednoczesnie mocno zlosliwa. Moj Dear Friend pomogl mi oczywiscie, nie mogl sobie darowac odrobiny zlosliwosci. W system properties, w computer name uzywajac mojego nazwiska dopisal - wirtualna niemoc. Nie bede ukrywal, ze zabolalo, choc prawda nie powinna bolec, gdy odkrylem ta urocza zlosliwosc. Zapewnie po miesiacach uzytkowania komputera. Chich! Nie jest to specjalne trudne do zmiany, jednak wtedy, nigdy nie udalo mi sie tego skorygowac. Bolalo jak diabli. Patrzac z wspolczesnego punktu widzenia, jestem wdzieczny memu przyjacielowi za ta lekcje pokory. Wciaz jestesmy przyjaciolmi :) Pozwalam sobie na ta refleksje, poniewaz niewiele sie zmienilo od tamtego czasu. Okazalo sie, ze potrzebowalem poltora roku, pisania tego bloga, aby odkryc - STATS! Nie ukrywam, dziwilem sie. Jak gugle moglo wupuscic Blogspot'a bez tych funkcji! Jako pokolenie przyzwyczajone do niedostatkow, pogodzilem sie z tym faktem. Z radoscia powitalem pojawienie sie licznika w gadgets - nareszcie, zakrzyknalem. Powrocmy do Stats. Po poltora roku okazalo sie, ze blogspot udostepnia podstawowa informacje typu: audience, na przyklad. Efekt przekroczyl me wyobrazenia. Ten blog jest czytany na kilku kontynentach! To bardzo impressive. To mile. Dzieki. Moja dziewczyna i ja przesylamy pozdrowienia XVII III MMXI. Prosze wybaczyc to ofensywne zachowanie. Jest zupelnie nietoksyczne. Zeby bylo zabawnie, moj desktop stale wyglada jak 95, pomimo uzytkowania kolejnych generacji tego popularnego systemu operacyjnego. Pisalem juz o Tahiti 80. Nie moglem sie oprzec aby nie umiescic top one mego player'a - Solitary Buisness. W efekcie, natknalem sie na calkiem interesujacy kanal na tubie - LaBlogotheque. W efekcie, nie bedzie to tylko piosenka ale dwie, pokazujace wspolprace T80 z Daisuke Kitayama. Wogole videa T80 sa troche dziwne, obejrzalem troszke. Jak najbardziej pasuja do: One of the BEST indiepop bands on the planet... jak pisze jeden z fanow T80. To nie moje slowa. Moje slowa brzmia: - Band ktory po 18 latach istnienia nagral ekstra plyte. Prosze panstwa - Tahiti 80 (Praszczur Phoenix?) Directed by Daisuke Kitayama.



No comments:

Post a Comment