9 Oct 2011

I Wanna Live In Paradise [ Sheffield ]


Bardzo sie ciesze gdy kapele, ktore lubie, nagrywaja dobra druga plyte. To ma ostatnio miejsce calkiem czesto. Malo SAS'ow. Przynosi mi to wiele radosci. Gdy druga plyta jest jeszcze lepsza niz pierwsza, przyjemnosc jest jeszcze wieksza. Slow Club, bo mam na mysli Slow Club, w przeciwienstwie do pierwszej plyty, ktora bardzo, bardzo mi sie podobala, ale troche sie jej wstydzilem, bo byla za ladna. Teraz juz nie! Nowy album jest bardzo ladny rowniez. Co rozni go, od SC-SC? Po pierwsze. Ja sie juz nie wstydze sluchac :D Ale to chyba nie zasluga SC. Na poczatku gdy sluchalem z shuffle'a mylilo mi sie Z Dum Dum Girls. Dostalem to w podobnym czasie. Momentami obie kapele eksploruja podobna estetyke, trzeba jednak podkreslic roznice pomiedzy brytyjska a amerykanska estetyka. Troche tez tam slysze Ganglians'ow i, szczerze, nie specjalnie wiem jak to zakwalifikowac, procz stwierdzenia ze mam do czynienia ze swietnym zestawem piosenek, lyrics'ow i... ze Pani Rebecca Taylor mnie zauroczyla. Zerknijcie na ta niewinna rozmowe w 2008 tutaj. Chyba powinienem sie wiecej dowiedziec niz Sheffield. Choc moze to nie tak niewiele bo gdy zerkniemy na Sheffield od strony muzycznej to juz sam fakt pochodzenia stamtad, nobilituje. Moze dodam, ze ta pierwsza mozna bylo poddawac porownaniu z folkowym, czy balladowym albumem. Tym razem jest duzo wiecej, czasami trafi sie jakis kawalek balladki, ale slychac Afryke, Indie, Devendra Banhart i MGMT. Kate Bush w Beginners?!  
Sprawdzcie. Koniecznie.
Jakze urocza zacheta date 2007.
Wogole warto przejrzec haslo Bandstand Busking na tubie pod katem SC.

No comments:

Post a Comment