20 Feb 2012

Monday 20 February 2012 12.29 GMT

Dawno, dawno temu dzien i godzine podane powyzej uznalem za warte 'uwiecznienia'. Prawdopodobnie byla to forma iluminacji. Trudno powiedziec - uzasadniona czy nie. Nie pamietam przyczyn. Inaczej! Pamietam moment i to potrafie odtworzyc w pamieci, niestety, kompletnie nie pamietam powodow. Pamietam emocje towarzyszace temu 'wydarzeniu' niestety motywy zatarly sie, nie pozostala zadna sciezka pamieci. Nie mam watpliwosci, ze pamietam. Nie znam jednak sciezki do tego. Zbadalem pojemnosc mozgu ;D Na JoeMonster.org przyjmuje się, że nasza głowa może zapisać od 3 do nawet 1000 terabajtów informacji. Inny z uzytkownikow sieci stwierdza: 'Z pojemnością ludzkiego mózgu jest jak z pojemnością skrzynki na gmailu - ciągle się zwiększa' Pamietam. Kilka dni pozniej odnalazlem draft tego wpisu. Juz bylo za pozno. Jak wspomnialem- pamietam emocje, pamietam moment, nie pamietam tresci. Te kilka dni pozniej uznalem, ze moze to byc dobra okazja na przedstawienie refleksji na temat. Jaki temat, wlasnie? Po prostu na temat. To tez dobrze pamietam - to kilka dni pozniej. Wciaz nie pamietam tresci. Co moglo wydarzyc sie 20/02/12. Iluminacja przepadla, mimo ze zapewnie spoczywa gdzies tam w glebinach. Czy warto zalowac? Czy bylo to odkrycie tak rewolucyjne by moglo wplynac na rzeczywistosc? Jestem przekonany, ze nie. Po prostu kolejny belkot, ktory wydal mi sie wazny. Ale! Ktoz to wie? Moze wlasnie wtedy, ten jeden, jedyny raz wymyslilem cos sensownego? Nie! Tu akurat mam pewnosc, jak wspomnialem, pamietam moment, nie pamietam tresci. Po prostu uznalem ta refleksje za warto upamietnienia. Towarzyszyla temu na pewno muzyka. Siegam wiec goraczkowo do 'datas' ale dwudziestego mam tylko 'Bonobo - Black Sands Remixed' w dodatku o 17:35. Za pozno. No fuckin way. Czy moglbyc to: of Montreal - Paralytic Stalks? Datowane dzien wczesniej? Watpie, choc okladka jest urocza, ale of Montreal slucham raczej zawodowo niz z pasji/ Ten temat mam zamiar podjac w jednym z kolejnych wpisow. Mam na mysli robienie muzy ktorej nikt nie slucha. oczywiscie stwierdzenie: nikt nie slucha, jest zbyt ogolne. Nikt - has meny levels. Muzyka of Montreal towarzyszy wyszukiwaniu mmojej sciezki pamieci. Niestety bez sukcesu. Moze to bylo shuffle i cos ze starszych rzeczy? Give Up! Poszedlem po najmniejszej linii oporu i przekleilem tytul tego wpisu do google. BBC Day in pictures Przez pryzmat google.co.uk niewiele mozna zobaczyc, moze to: Fairbanks, Alaska 
Coz. W ten sposob cos kompletnie niewaznego, zaginelo w masie kompletnie nie waznych - a jezeli nawet waznych wtedy, to teraz i tak niewazne - rzeczy. Jedyna zmiana jaka ja moge odnotowac to fakt odsluchania 'of Montreal - Paralytic Stalks' co zapewnie bez tej przyczyny nigdy nie mialoby miejsca powtornie.

 Much, much later...

To dzien urodzin mojego starszego syna     :D
Zyczenia dostal na czas!

 xxx

No comments:

Post a Comment