19 Feb 2012

New York Kleksploitation!

The Phenomenal Handclap Band.Ta nazwa zobowiazuje. Ukochalem pierwsza plyte. Czy druga tez ukocham? Latwe to nie jest, a z perspektywy czasu juz wiadomo, plyta przepadla w magmie przeszlosci. Nie poddam sie, mimo slabosci tego materialu, wciaz pozostaje fanem. Niewatpliwie material z tej plyty jest holdem dla kompozycji Andrzeja Korzynskiego. Zamierzonym lub nie. Jezeli Votel moze zrobic 'Kleksploitation' na Unsoundzie, czemu nie moze zrobic tego FHB. Scenariusz moglby wygladac nastepujaco. New York, polowa '80 tych tlumy na premierze Akademii pana Kleksa" Daniel Collas i Sean Marquand sciskaja bilety w drzacych raczkach. By potem, po latach przetworzyc takie na przyklad: ktore w polaczeniu z: daje nam urocze Po powrocie z kina na ichnieszym bambino krecil sie singiel Kombi Moze z rodzicami odwiedzili Elblag w '92? By po latach, zamienic te doznania w tytulowy Form & Control. Niestety nie mam linka, byc moze dlatego aby 'Skawa' nie oskarzyl ich o plagiat :D PHB nie jest specjalnie bogaty w official video nie powinno wiec zabraknac W ten sposob te traumatyczne doznania :D Globalne doznania? Globalizm w polowie lat osiemdziesiatych? The Third Wave wydana zostala w 1980. Czemu nie. Stworzyly gatunek muzyczny uprawiany przez PHB. Od zawsze, czyli kiedy w 2009 uslyszalem po raz pierwszy, intrygowala mnie nazwa. Moja teoria jest dosc prosta. Nazwa Phenomenal Handclap Band sluzy do opisania gatunku muzyki uprawianej. Cecha charakterystyczna tej muzy jest charakterystyczny podzial rytmiczny, ktory wymusza handclap. Wszyscy wiemy do czego doprowadza rytm - do transu. Jest to oczywista forma manipulacji stad artysci okreslaja swoja muzyke jako psych-soul. Poprzez rytm i rytmiczne klaski chca zawladnac duszami sluchaczy. Taka sobie wymyslili recepte na sukces. Nowa forma opetania? Handclap? Soul kojarzy nam sie z kosciolem wypelnionym pelnymi radosci tanczacymi i handclapujacymi bracmi. Handclap to magiczna sila. Zatracenie sie w handclapie, przypuszczam, moze wywolywac halucynacje, stad psych od psychedelia. Itd... czyli zbiorowe zatracenie, czyli sens wykonywania muzy na zywo, no bo po cos to to chyba jest. Prawda? Wydaje mi sie ze na koncert PHB nalezy sie uzbroic w rekawice aby nam nie 'obrzekly prawice', parafrazujac wieszcza, chi, chi. To chyba nawet juz nie parafraza tylko jakas kosmiczna elipsa, nie pamietam ktory to wieszcz , czy to nie z romantykow? Czy to nie ten sam autor, ktory rzucil fortepianem? CKN. To musi byc on. Zatem czy Poland rules? Pewnie nie. Jezeli zerkniemy do piczforka recenzent przedstawi nam bardziej wiarygodna teorie pochodzenia tej muzyki. Nie zmienia to faktu, ze nasi 'zrzynali' wczesniej :D

No comments:

Post a Comment