Na poczatku mialo byc I Love Wild Beasts, inny nazywac sie mial, Uuuu Bejbe, lecz okazalo sie, ze Porykiwania, podobaja mi sie najbardziej i do tego mieszcze 3 w jednym. To jak najbardziej efektywna strategia, w czasie kryzysu, w szczegolnosci. Mam na mysli zawirowania ekonomiczne i geopolityczne. Dlaczego Grizzly'ych? Okazuje sie, ze odglos paszczowy grizzly jest rozny. Ta teze zamierzam udowodnic tym wpisem.
3 Aug 2009
Wild Beasts - Two Dancers (Domino)
I Love Wild Beasts!
Kiedy uslyszalem Limbo Panto, album przed roku, ukleklem i w tej pozycji do The Wild Beasts pozostaje stale. Wtedy Bestie wydawaly sie naprawde slodkie, jednak gdy odsluchalem Two Dancers, okazalo sie ze pierwszy to byla esencja - czaj. Druga plyta, nieoceniona entuzjastycznie przez krytykow (w dupie to mam, moze maja nawet racje ale i tak chuj mnie to obchodzi), to herbata podawana przez japonskie gejsze. Smakuje znakomicie i choc pozornie blisko, to wydaje mi sie ze to przyklad, najdalej od klasycznego ryku grizzly.
10 Aug 2009
The Temper Trap - Conditions (Infectious)
Uuuuu Bejbe!
Ryk misi Koala wydaje sie nie mniej donosny niz ich wiekszych braci Grizzly, rozni sie tez wonia eukaliptusa z pyska, misie Koala sa wegetarianami - chi chi. Ale mniejsi bracia sa calkiem zadziorni - musze powiedziec. A ja lubie zapach eukaliptusa.
18 Aug 2009
As Tall as Lions - You Can't Take It with You (Victory)
Oksymoron!
To juz rockowy stuff, no... alternative rock, pozornie najdalej, a chyba najblizej do ryku Grizzly. Sa z Ameryki. Chi, chi. Ja nie slucham rocka. Rock jest slaby i stary. Mimo tego, ze Long Island jest daleko od Gor Skalistych to rycza jak Old Shatterhand i Winnetou razem wzieci.
Wspomnialem o tezie ktora zamierzam udowodnic, zeby byc precyzyjny, teza polega na przedstawieniu trzech kapel i zasugerowania wnioskow. Nie mam zamiaru udowadniac, oczywiscie nie jest to naukowe podejscie, nie dbam o to. Pozostaly proces zachodzi w w brain'ach slucaczy po porownaniu materialu
Enjoy.
No comments:
Post a Comment