16 Jan 2011

Buffalo...


Dosc ekscytujacy poczatek roku, cala masa ekscytujacych epigonow. Ale, jezeli moglem sie opanowac to!!! The Phoenix Foundation. Pochodzaca z za morz - po prostu mnie rozjebakla. Ja nie wiem co oni maja, albo co oni biora - tam! Eukaliptus tak dziala? Ja nie wiem. Bidzisi pochadza stamtad i w mojej ocenie oni ewoluowali z innej lini, no... nie wiem, ale... to jakos tak. Ostatnio naukowcy pisali w gazetach ze to nie jest takie simple z homo sapiens i ze... niewazne. Muza jezt troche z innej bajki i zarazem z tej samej bajki, ale.. a moze ... prawie, a a prawie robi roznice. A kiedy NZ Band gra co ghraja wszyscy - brzmi inaczej i do tego mnie! Wprowadza w zachwyt. A kiedy dochodza do Orange & Mango i przeradza sie to w psy hi-fi folk/drone-chillwave. To juz jest, kurwa, bosko!

[zachowalem oryginalna pisownie poniewaz tak jest bardziej ekspresyjnie]

No comments:

Post a Comment